Inercja
chyba nie mam talentu
przelać tego co we mnie
w wersy pięknie i czysto
bo od dawna już drzemie
czy się stała wyniosła
i skarlała w swej sile
czy skorupą obrosła
w sobie było nas tyle
teraz patrzę z wyrzutem
zapał ktoś mi wykosił
czy ją wykopał butem
czy też serce starmosił
wodzę mgielnym spojrzeniem
łza po cichu łzę łechce
tamto uczucie dane
dalszej gry zacząć nie chce
autor
@Najka@
Dodano: 2022-10-22 18:34:42
Ten wiersz przeczytano 1225 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Czasem ciężko wypowiedzieć , to co niewypowiedziane
Jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie
człowiek nie zawsz ma humor, czasem nachodzą go stany
inercji, zwłaszcza, na jesieni, w listopadzie chyba
najbardziej, ale on przejdzie, no chyba że Twoje
otoczenie się postara o to, żeby nie przeszedł, ale
wówczas warto się od niego odciąć, zwłaszcza, jeśli
się jest pośród ludzi, którzy lubią cię deptać, opluć,
są tacy ludzie, że tak postępują li tylko dlatego, że
ktoś bywa szczery, za szczerość mogliby zabić, a ich
nienawiść przybiera monstrualne wręcz i chore oblicze,
niestety bywa i tak.
Pozdrawiam Cię serdecznie Najko.
To jesienna pogoda chandrę niesie. Z nadzieją patrz
przed siebie. Słoneczko do Ciebie się uśmiechnie.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Pomyślności:)
To tylko przesilenie jesienne...
poczekaj do wiosny, a powrócisz do gry
Pozdrawiam ciepło :)
Masz, masz, przelane jest kapitalnie.
Klarownie!!
Głos mój i szacun jest twój!!