Inny wymiar
nie umiem wspinac sie na palcach
czas tykaniem orzechowego zegara
świtu rozkwitem i zmierzchu
pejzażem nocy srebrnego miasta
mylą szarą smutną jak tęsknota
za pierwsza miłością
zapachem nagiej skóry
nadwrażliwością dłoni
inny ma wymiar i bez
pantofli na szpilce seksowności pończoch
na czwarte piętro wchodzę inaczej
udając że czekam na ciebie
autor
promienSlonca
Dodano: 2012-07-05 21:26:38
Ten wiersz przeczytano 697 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Witaj serdecznie moich Gości.
Dziękuję za wszystkie komentarze i refleksję.
Pozdrawiam każdego z osobna, ciepło i życzę,
pięknego wieczoru.:)
Podoba mi się ten inny wymiar...
radosnego dnia promyczku Słoneczny:)
Ciekawy zapis melancholii
Aniu.
Serdeczności:)
W piękne wersy wpleciona melancholia. Zatrzymuje...
Pozdrawiam serdecznie:)
o tak twoje wersy to
rzeczywiscie inny wymiar
jak dla mnie bardzo poruszający wiersz, odbieram go
osobiście...
Witaj promyczku,
bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Cieplutko pozdrawiam, życzę spokojnej nocy.
Melancholijny ten Twoj "Inny wymiar".Podoba mi
sie.Pozdrawiam cieplutko:)