Inny wymiar /Sonet/
Wiosenne kompozycje można obejrzeć na blogu w innym wymiarze - https://www.joviska.com/blog
Z fantazją odwiedziła, zabrała na spacer,
pachnąca bujnym kwieciem pani wiosna miła.
Świeżością wypełniona w nocy się
przyśniła.
Wędrowałyśmy razem w bajecznym wymiarze
wśród pięknych, wielobarwnych do spełnienia
marzeń.
Nowymi pomysłami głowę ożywiła,
by weną rozgrzewały chłód w zastygłych
żyłach
i nie zachwiał radości mroźny kaprys żaden.
Odkurzając wspomnienia z kwiatów
zasuszonych,
w rozmarzeniu wiosennym kompozycje tworzę,
żeby wiatr nie rozdmuchał w cztery świata
strony.
Zamknę wszystkie w obrazach dając życie
nowe,
zostanie już na zawsze ten czar
uchwycony.
Widokiem ciesząc oczy, z zimą się pogodzę.
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ¸¸.•*¨*•❀❤❀•*¨*•.¸¸Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ
Komentarze (97)
Przy Twoich wierszach jestem uczniem zamknę oczy duszę
tylko serca nie mogę
wspaniała poezja przepiękna daje życie nowe.
Dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i pozostawiony
ślad :)
Pozdrawiam serdecznie Kropelko:) Kiko:) i Szakalu :)
Każda pora roku jest piękna na swój sposób
Aczkolwiek mamy zimę i nie zanosi się na ocieplenie
klimatu,
Ale wersami podgrzałaś atmosferę i dodałaś otuchy, że
może wiosna nadejdzie wcześniej
pozdrawiam cieplutko
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz bardzo na tak...
Pozdrawiam Uleńko :)
za dużo myślisz Janusz ;)
sorki ale w komentarzach nie odnoszę się dosłownie ,
bo już zostałem przykładnie na miesiąc zbanowany, tu
drzewa zastosowały sobie pozbawienie się liści
(głodówkę) miast 'zimy'.
serdeczności.
Jak zwykle wzór niedościgniony +
Bardzo mi miło Miluś...dziękuję ślicznie i także
pozdrawiam :)
Janusz.ku przecież chciał nie chciał i tak musisz się
pogodzić z zimą, innego wyjścia nie masz...chyba że
wyjedziesz do ciepłych krajów gdzie zimy nie ma...Tu
chodzi o coś głębszego...o przetrwanie trudnych chwil
nie tylko w odniesieniu do pór roku, ale ogólnie w
życiu wiedząc, że kiedyś zaświeci znowu słońce, z tą
nadzieją i weną można sobie stworzyć wiosenny klimat
zarówno w sercu jak i wokół siebie... Miło mi, że
zajrzałeś i pochyliłeś się nad refleksją
wiersza...dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Zarówno sonet jak i kompozycje bardzo na tak!
Pozdrawiam Uleńko :)
ps.
kiedyś czytałem że w Nowej Zelandii chciano uprawiać,
mieć swoje jabłka
Jednak jabłonie bujnie rosnąc nie dawały owoców,
dopiero kiedy zdecydowano się na oberwanie wszystkich
liści- w ramach namiastki zimy - jabłonie zaczęły
rodzić.
dla przyrody taka zima jest jak dla nas sen.
u Ciebie już wiosennie
choć jak odczytuję , to wynik kwiatów zasuszonych i
wspomnień
można i tak choć moim zdaniem zawsze ważne jest owe:
teraz
zima też ma swoje uroki aczkolwiek najlepiej lubią ją
dzieci
a sonet doskonale skomponowany, z ta różnica że moim
zadaniem pogodzenie się z zimą ?
osobiście dałbym refleksje w: 'innym wymiarze'
Bardzo mi miło Renatko :) Dziękuję ślicznie i również
cieplutko pozdrawiam :)
Cudowny powiew wiosny w Twoich wersach napawa
optymizmem i rozmarzeniem, że z każdym dniem powoli
"wychodzimy z zimy" i zbliżamy się do wiosny ;) To
pora za którą też już tęsknię :)
Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem Jovitko :)