INTERNETOMANIA
Ku przestrodze. Interne moze byc chorobą.
I N T E R N E T O M A N I A
Wiesz ja muszę do lekarza!
Stan mojego zdrowia mnie przeraża!
Nie nie jestem wcale chora!
Ja po prostu jestem uzależniona.
To nie sa prochy ani ćpania
To jest „internetomania”.
Rano gdy tylko z łóżka wstaję
Zebów nie myję, nie jem śniadania,
Lecz zaraz siadam do
„klikania.”
Że niebezpieczne? Ja to wiem
Ale oderwać nie mogę się.
Godzina w nocy juz póżna jest
Ale ja w ekran wciąż gapię się.
Na „gadu gadu” trzy randki
mam
„Klikam i klikam „ aż w
palcach gra
Do Rudka „klikam” listy
miłosne,
Z Leszkiem na „real”
umawiam się
Z Grześkiem i Edkiem piszę o
wiośnie
Halince przepis na ciasta dam.
Nieraz pomylą mi się „
okienka”
Leszkowi piszę ..ładna sukienka”
Agacie każę golić się sama
Tak to jest kiedy „klikasz”
od rana!.
Wieczorem zawsze codzienna prasa.
Dyskusja w Forum też mnie podnieca.
Jeszcze na „czacie”
odwiedzin chwilka
A na tym „ czacie” ....oj
straszna męka.
Z całego świata tam goście piszą.
Kiedy już oczy opuchną strasznie
I kiedy w palcach już czucia brak
Patrze.... za oknem wschodzi już
słońce
Wtedy zamykam i idę spać.
Bo znowu rano gdy tylko wstanę
Żębow nie myje, nie jem śniadania
Oj oj nie mogę ...gnam do
lekarza!!!!!!
03.03.2003 Joanna Stala
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.