Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

inżynieria lądowań

z szóstego piętra zawsze jest trochę bliżej.
ktoś zmyślnie umieścił neurologię
na tak wysokim poziomie. ciężko się szło
ale dałam radę. niech pacjent oprócz udaru
ma jeszcze rodzinę. tylko kiepsko wypadłam
w wywiadzie, lekarka okazała się mądrzejsza
wiedziała o tobie więcej. długo tłumaczyła

czemu prawie nas nie pamiętasz. ten kit
i epikryzę wcisnęła mi w rękę jak wór z rzeczami
do prania. i naprawdę nie mam pojęcia,
czemu winda wylądowała na pierwszym,
ale uśmiechnąłeś się
gdy jakiś gość z kwiatami krzyczał 'mam córkę!'

chodź tato, my niżej, my na poziom zero.
popatrz, znowu razem i to jeszcze na ziemi.
zalecili tylko rehabilitację. wszystkiego

Dodano: 2015-11-07 12:46:25
Ten wiersz przeczytano 1723 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

Teycośty Teycośty

Poziom zero... i wszystko na ten temat. Cholera!
Trudna droga do nieba.

Wojciech J. Pelc Wojciech J. Pelc

Masz wiele świetnych wierszy ale ten moim zdaniem jest
perłą. Uważam, ze jest to jeden z najpiękniejszych
tekstów we współczesnej polskiej poezji. Tutaj każda
fraza jest perfekcyjnie dopracowana, kazde słowo ma
swoja wagę i znaczenie, nic nie jest pozostawione
przypadkowi, a jednocześnie wiersz aż kipi od emocji,
od bardzo "trudnych emocji"

Głębokie ukłony!

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Z szostego blizej do Boga?

Bardzo ciekawie powiazalas narodziny czyjejs corki z
odrodzeniem relacji miedzy ojcem a corka,

niesamowite, jak mozna odnalezc siebie w cudzych
myslach, sytuacjach... ja mialam podobnie, przed
smiercia, w jego chorobie zrozumialam ojca, jego
alkoholizm, on zrozumial moj bunt i ucieczki, nie
doslowne:) poziom zero, rehabilitacja wszystkiego, na
krotko, ale zawsze...

Sprowokowalas do wspomnien, cholero:) cholernie dobrym
wierszem; pozdrawiam

Donna Donna

Odbieram wiersz jako wizytę córki z ojcem u neurologa,
który wyjaśnia na czym polega starcza demencja. Pomimo
powolnej utraty pamięci, ojciec peelki odczuwa radość
(komuś urodziła się córka). Puenta to jakby
oświadczenie ze trzeba będzie wiele trudu i
poświecenia aby od nowa uczyć chorego spraw
oczywistych. Poziom zero, to zamiana rol, gdy peelka
staje się przewodnikiem w życiu ojca, uczeniu się na
nowo otaczającego świata. Byc może zupełnie nie
odgadłam zamierzeń Autorki, ale takie mam
przemyślenia po przeczytaniu wiersza. Pozdrawiam.

andreas andreas

Szczera Cholero,to jest doskonałe!!! Chyba w moim
małym rozumku brak takich synaps jak u Ciebie;piszę
więc liryki i limeryki.
Najlepszego.

Madison Madison

Proza życia, a tyle w niej poezji...

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

Dla mnie kluczem jest wers: "lekarka okazała się
mądrzejsza
wiedziała o tobie więcej. długo tłumaczyła czemu
prawie nas nie pamiętasz. ten kit i epikryzę wcisnęła
mi w rękę" - tu są pokazane relacje córka - ojciec.
Ten kit, czyli kłamstwo ojca do lekarki czy inaczej.
Bardzo dobry wiersz.

aga100 aga100

Dobry wiersz. Wiem coś z tej dziedziny życia.

cii_sza cii_sza

Rehabilitacja wszystkiego... niezwykle bolesny i
sugestywny przekaz.
I "mam córkę" - i ten uśmiech...

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Jako, że sama określasz siebie
"szczera cholera", to ja również
jako stara szczera cholera powiem
krótko: Świetny wiersz.
Pozdrawiam:}

cii_sza cii_sza

Świetnie piszesz

tylko się uczyć od Ciebie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »