Ironia
Latem znów zakwitną róże
ironia spojrzy w oczy
twój uśmiech
przychyli słońca
oślepnę z jego promieniem na źrenicach
ogłuchnę na niepotrzebne słyszenie
dzieckiem się stanę w twoich ramionach
upleciesz mi wianek z bajek
podłożysz pod stopy
ścieżki prześcignięte
wygładzisz pomarszczony czas
koniem na biegunach
pojedziemy do początku naszych przystani
autor
Xenia1
Dodano: 2017-07-04 22:35:38
Ten wiersz przeczytano 983 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Ten wianek jest całkiem realny,
a koń na biegunach mniej,
ale ważne by iskry wciąż w oczach były, reszta
nieważna Xeniu miła, a wiersz msz dobrze napisany.
Serdeczności ślę i dziękuję pięknie za obecność, którą
często odkrywam z poślizgiem:)
wyraźne uczucie w przekazu nucie...
+ Pozdrawiam
Witaj Karmarg miło Cię widzieć, dzięki za komentarz.
Dziękuję Elka miło że wpadłaś. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
piękny romantyczny sercem pisany - ciepło o miłości
która daje tyle szczęścia:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ładny romantyczny wiersz
Pozdrawiam
Dziękuję Stella-Jagódko za odwiedziny. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem
Dziękuję Detka 75 za obecność. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Tak, sercem pisane :)
Pozdrawiam:)
Słowa z serca płynące
Dowcipnie to ujęłaś Marysiu - dziękuję. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Dziękuję Bronisiu za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem.
Aniu ponieważ oboje chcemy a do realizacji nie
dochodzi, zawsze coś przeszkodzi. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Czas przychodzi i oznajmia - teraz tylko pozostało wam
ironizować i śmiać się do woli. Róbta co chceta. Macie
jeszcze X tysięcy sekund i tyle waszego tutaj.
Możecie nawet śpiewać - "bądź gotowy dziś do drogi..."
I co mamy dalej czynić? Plecak w rękę i hajda prosto
przed siebie.
Witaj Isana I dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.