Ironia spojrzenia
Spojrzałam na Ciebie pierwszy raz
i pokochałam!
W rytmie miłości krew w żyłach
krążyła,
nigdy nikogo takiego nie znałam,
dla Ciebie kochany
się urodziłam!
Spojrzałam na Ciebie drugi raz
i zapłakałam...
Wiem, nie planowałeś tej zdrady,
tego nie wiedziałam, nie przypuszczałam,
że anioł też ma wady...
I znów spojrzałam...
Już nie chcę patrzec...
... przestałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.