Istnieć poza czasem
wiem że nie czekasz na mnie jak dawniej
wciąż z biegiem życia ścigać się chcesz
ciasno oplata cię supeł czasu
myślami gonisz już przyszłe dni
choć wspólnych minut nić wątłą
przędziesz
oddając jedną z zajętych chwil
słyszę jak zegar gdzieś w twoim wnętrzu
śpiesznym tykaniem ze mnie drwi
autor
Inna
Dodano: 2013-06-08 04:05:52
Ten wiersz przeczytano 3066 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Też przyszedłem tu, zwabiony tytułem. Świetny wiersz,
o tym ile z siebie dajemy. Niewolnicy zobowiązań,
kariery, ambicji liczymy chwile, których wydaje nam
się, że wciąż brakuje do realizacji zamierzeń.
I smutne, że przestajemy dzielić swoje życie z
ukochaną osobą, wydzielając jej tylko chwilkę.
Ja ostatni wers czytałbym;
"śpiesznym tykaniem wciąż ze mnie drwi". Wiersz
zyskałby na płynności, bo w tej chwili rytm jest
zaburzony.
Pozdrawiam. (+)
Od razu spodobał mi się tytuł.
A wiersz smutny i bardzo ładny.
Pozdrawiam
Ladny wiersz:)
Bardzo ładny wiersz. Ostatni wers czytam sobie
"szybkim tykaniem wciąż ze mnie drwi" lub "cichym
tykaniem wciąż ze mnie drwi" dla rytmu. W pierwszej
strofie, użyłabym słowa "dnie" chociaż wolę
współczesną formę dni, to msz lepiej by zabrzmiało
"dnie". Wiadomo, że to subiektywne uwagi czytelniczki,
a nie eksperta. Miłego dnia.
podobno z każdą chwilą jesteśmy inni... pozdrawiam,
Inna :)
fajny