Istota krzyża
- Istotę krzyża daj poznać, Niebieski.
- Czekaj! Młotek wezmę...dłoń ci przybiję
do deski.
- Aj!Aj! To boli, gdy pozycję zmieniam.
- W cierpieniu, powiadam, dźwięk mego
imienia.
- Jeeezuuu! Jak straśnie!
- No właśnie, kochany, no właśnie.
Dla tych, którzy chcą to wałkować w uniesieniu.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2023-04-07 14:11:45
Ten wiersz przeczytano 1036 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Dodam jeszcze jedno zdanie,
o tym, co mnie denerwuje,
to nagminne nawiedzanie -
grobów, domów. Kapłan-wujek
niczym święty, albo duch
wciąż nawiedzić kogoś spieszy.
Od nawiedzeń boli brzuch -
od tych, co głupotą grzeszyć
zwykli w piśmie oraz mowie.
Wszyscy księża oraz wierni.
Nawiedzanie, co się zowie -
kible, krzaki, sklep w galerii.
I jak tu się nic nie zmieni
to nawiedzę dziś więzienie.
Zstąpi Duch Twój i odmieni -
może da mi rozgrzeszenie,
gdy w tych nerwach...
Za KrzemAnką i Jastrzem w całej rozciągłości! :)))
Jako człowiek wierzący mówię - Brawo dla Autora.
Świetny Wiersz.
Wszystkiego dobrego, Goldenie. Spokojnych Świąt.
Istotnie różne jest podejście do pisania.
Najtrudniej chyba, gdy MIŁOŚĆ postawi na nas
krzyżyk...a może nie.
Piękny wiersz. Pozdrawiam i życzę radosnych świąt
Wielkanocnych.
U nas religia przeistoczyła się w folklor i
bezrefleksyjne odprawianie rytuałów magicznych. Może
taki wiersz zmieni to u niektórych czytelników.
Przy okazji - czytałem gdzieś, że Chrystus z
przebitymi dłońmi to wymysł średniowieczny. W
rzeczywistości Rzymianie stosując karę ukrzyżowania
przybijali skazańca za nadgarstki.
W bardzo przystępny sposób oddałeś to co
najistotniejsze w krzyżu.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych Goldenie:)
Kochajmy i szanujmy się wzajemnie, ciesząc się życiem.
Chrystusa traktujmy poważnie za nauki które wygłaszał,
bez względu na to kim był. Zwykłym, mądrym
człowiekiem, czy też synem Boga? Ponoć wszyscy
pochodzimy od Niego. Dużo ważniejsze kim my chcemy być
i jakimi ludźmi jesteśmy. Na moim grobie nie będzie
krzyża, bo dosyć się go "nadźwigałem" za życia i chcę
po śmierci spokojnie wypoczywać. Natomiast z Siłą
Wyższą o ile taka istnieje, (częściowo w nią wierzę,
choć nie w taką jaką przedstawia kościół), będę
obcował i bawił się życiem wraz z moimi bliskimi,
zwłaszcza z moją ukochaną Babcią która kilkakrotnie,
nawet po śmierci ratowała mi życie. A to, że kościół
nadużywa krzyż i Jezusa, traktując jako "towar
obwoźny" jest już tematem na dużo szersze opowiadanie.
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia oraz miłego
wieczoru :)
Mam pytanie do Autora/Autorki pierwszego komentarza -
mam również "opuścić ten portal"?
PS
Wiersz "Pamiętanie" był już na Beju.
O.I to jest wiersz. Nie o przesłodzonym Jezusku, a o
idei, która mu przyświecała - miłości do Człowieka.
Kilka lat temu napisałam wiersz
Pamiętanie
KRZYŻ
którym tak szermujecie ochoczo
beztrosko stał się dziś tylko towarem
obwoźnym
a przecież to symbol
Jego MIŁOŚCI
gasząc w wodzie święconej nienawiści
pochodnie choć na chwilę swego bliźniego
pokochać jak...
spróbujcie
Egzaltacja Droga Pani nie jest ładna i pożądana w
żadnym wymiarze.
Świadczy o niedojrzałym i niemądrym przeżywaniu swoich
uczuć i odniesień - np. do Boga. Powoduje odczucie
śmieszności i odnosi odwrotny od zamierzonego skutek -
ucieczki. Nie mówiąc o tym, że epatuje innych swoim
brakiem estetyki emocjonalnej.
Dlatego jestem przeciwny takim emanacjom. Dodam, że
wartość artystyczna traci na egzaltacji, kierując
dzieło w strefę kiczowatej paplaniny.
Co panu przeszkadza egzaltacja wyrażanych uczuć
skierowanych ku Bogu?
Wiara jest wykładnikiem poezji, kieruję to do Pańskiej
informacji.
Obserwuję Pana od x czasu, i widzę Pańskie typowe
Prowokacje.
Jeżeli Pana rajcuje obrażanie uczuć innych, to proszę
łaskawie Opuścić ten portal.
Nie życzymy sobie W Wielki Piątek takich zagrywek.
Dziękuję.