JA I CZAS
ach ten czas budzą się nowe nadzieje
rodzą ponownie wspólne marzenia
spróbuje choć coraz więcej mamy lat
i zniknął świat dziecka jednak jestem
istnieję
codzienna walka każda noc jest inna
budzi się strach prawda wspomnienie
on biegnie okrada nas z ulotnych chwil
zaczyna rozgrzewać moje serce co zmieni
blask budzi już ze snu w kroplach deszczu
pamięć płata figle kończy się wszystko
widzę tyle pustych godzin chwile
zwątpienia
życie to walka z samym sobą raz lepiej raz
gorzej
ty tęsknisz i ja tęsknię może zostanę
poczekam
każda chwila to słodkie upojenie sekunda
szybka
pamiętaj czas jest graczem namiętnym zna
każdy język
głód uczuciowy zamykam oczy odprężam ciało
zasypiam.
Komentarze (31)
Piękna refleksja nad istnieniem i czasem
przemijania... pozdrawiam serdecznie
Anna najlepiej ujęła zawartość wiersza. Moja ocena
pokrywa się z jej oceną Magnolio. Czy nie miało być w
trzecim wersie pierwszej strofy „spróbuję”?
Ślę moc serdeczności. :)
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad wartościami i potrzebami owego życia.
Pozdrawiam
Marek
I ja pod wrazeniem jestem.
Pozdrawiam:)
niezwykły wiersz o przemijaniu, marzeniach, miłości i
walce ze sobą samym.
Piękny wiersz. Pozdrawiam Magnolio.
...z podobaniem:))
lirycznie i melancholijnie o życiu, czasie,
przemijaniu.
"czas jest graczem namiętnym zna każdy język" - bardzo
ciekawa fraza.
pozdrawiam, serdeczności :):)
Jestem pod wrażeniem wiersza.
26 .. 05 wstawię ...
zainspirowałaś mnie tym wierszem już mam nowy wiersz
... śmierć czeka ale ... 25 go wstawię bo wcześniej
będzie inny ...
Witaj MAGNOLIO.
Podoba się wiersz.
Tak, wszystko przemija, łącznie z człowiekiem, nie
mamy na to wpływu.
Takie życie, jak jeden spektakl i pożegnanie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Śliczny wiersz, podoba mi się :)
Nie lubie slowa czas, wiecznie ucieka.
Wiersz na tak
Czas 3×Nie
Pozdrawiam
mój czas też też się kurczy ...lecz nie martwię się
...coś boli coś skrzypi... a ja wciąż uśmiecham się do
życia do ludzi ...i godzę się z tym co nadejdzie ...
lecz umierając trzeba umieć być szczęśliwym ... może
rok może pięć kto wie jedynie Pan ...