Ja-niewierna
Powróciłam na niewierną drogę...
Zdradzam Cię.
Coraz bardziej naiwnie,z każdym dniem
Czasami tęsknię...
Bo tylko Ty budziłeś mnie pocałunkiem co
świt.
ONI są bardziej zapracowani...
Lecz też znajdą czas...na krótką
rozmowę.
Kolejną przeżyłam noc-dzięki dotykowi
ciepłego ciała w łóżku...
Rozpływam się w słodkim słowie,które
czasem
ktoś wypowie.
Codziennie smakowałam Cię..
Już niczym przekwitłą różę...
Czasem mówią,że przegrałam...
Tak bym im chciała w końcu zamknąć usta!
Wciąż rozmyślam ile utraciłam..
Ile słów drogich zamknęłam-
w mych zdradzieckich ustach.
Niekiedy zdjęcie Twoje rozświetla
Bo mam je zawsze przy sobie...
lecz z dala od moich kochanków.
Sny o Tobie...
... wciąż panoszą się na jawie.
Kiedy uciekłam...zimowym wieczorem
Na śniegu pozostał mój ślad...
I teraz sama jak zima...
Niewierna i zła...
Komentarze (1)
Witam.
Bardzo ciekawy wiersz:)
Pozdrawiam .