Ja i Ty
Wśród ciszy miasta oplecionego nocą
Stoi mały wiadukt ciemnością spowity
Po tym moście czasem ludzie chodzą
Ale dzisiaj na nim tylko Ja i Ty
Mała, zielona ławeczka na jego środku
Jest jedynym zajścia świadkiem
Kiedy oboje stojąc na małym skrawku
Chcemy uciec światu ukradkiem
Pochłonięci własnymi osobami
Głębokimi spojrzeniami w oczy
Rozmyślaniem nad marzeniami
Nikt z nas wzrokiem nie zboczy
Nagle słońce widać na ciemnym niebie
Kończą się wspólne, piękne marzenia
Wraz z nadchodzącym szybko świtem
Pryskają o tobie senne złudzenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.