Ja Władzia i On Władek
27 czerwca imieniny obchodzą Władysława i Władysław, nie są to imiona moje i mojego męża.
Dwudziesty siódmy dzień czerwca,
to nie przypadek.
Powiedzieliśmy sakramentalne "tak",
Ja Władzia i On Władek.
Szczęśliwi, zakochani,
daliśmy nowe życie.
Wychowanie, wykształcenie,
marzenia, o których skrycie ...
Bo dzieci się rodzą
ale na świat się nie proszą.
Rodzice kształtują Ich przyszłość,
To Oni odpowiedzialność ponoszą.
Nam się udało
i choć zdrowie nie to,
nadal młodzi, szczęśliwi.
Coraz bardziej zakochani,
jedni zazdroszczą, drugich dziwi.
Czterdzieści lat razem,
szybko mija czas.
Władzia i Władek to nie przypadek,
bo miłość jest w nas.
Komentarze (14)
Władzi i Władkowi wszystkiego dobrego:)
być zakochanym przez tyle lat ....to praca każdego z
nas
Interesująca zbieżność..jak Jolanta Poznańska i Franek
Mąka :)..Ona zawsze mówiła, że będzie nosić dwa
nazwiska..swoje i po mężu..Podobno nie zmieniła :)..
M.
Tak, to wielkie szczęście tyle lat razem w miłości,
mimo wszystko. Do życzeń się dołączam.
mój dziadek był Władek :) ten to miał temperament;)
przyjemnie poczytać:) pozdrawiam
piękna historia...dobrze ze są ludzie
szczęśliwi....gdy by ich nie było to świat byłby
bardzo smutny...pozdrawiam
Dziękuję za uśmiech:):):)
Lubie wesołe historie,pozdrawiam:)
Dobre emocje, sympatyczny...
Okazuje się, że jednak można, bez większych zawirowań,
ot tak po ludzku, kochać i szanować... Ku
pokrzepieniu...
nie ważne imiona ważne co ich połączyła - to miłosc w
czystej postaci.....
Bardzo piękna historia zwykłej miłości, wielu by sobie
takiej życzyło :-)
są takie wesołe przypadki gdy pobierają się "Władki"
:)
"Czterdzieści la minęło jak jeden dzień" ładny
okazjonalny wiersz. Pozdrawiam :)