Jacuś
Ledwo słonko zaświeci
W telewizji jest Jacuś
I ogląda, jak leci,
Wszystko. Taki zeń pracuś.
I ogląda, i czyta
Jak agenci Brukseli
Naszą Rzeczpospolitą
Upokorzyć by chcieli.
Sam pisze, że gudłaje,
Banda chamów i gburów,
Bezczelnie potrącają
Jakieś kary za Turów;
Że tupetu im nie brak,
Choć opozycji kadzą...
Że sądy chcą odebrać
Demokratycznym władzom.
Ale Polak nie będzie
(A szczególnie katolik)
Bronił wolności sędziów –
Zaprzedanych ramoli.
I że Michnik jest Żydem,
Wałęsa zaś – to Bolek...
Nie tego chciał prezydent,
Który w Smoleńsku poległ.
Pisze, mój czytelniku
W co nam wierzyć należy
I co później w dzienniku
Odczytają spikerzy.
Ale czasem się przy tem
(Sam to widzi) ciut zbruka,
Więc puszcza sobie płytę.
Chociażby Martyniuka.
Budzi się w nim marzyciel,
A przysypia rezolut,
Bo tak działa na życie
Czystej sztuki absolut.
Marzy, że nie jest w PiSie
I (uwaga panowie!)
Sarmackie „Kochajmy się!”
Choćby do Tuska powie.
I że w kamery oko
Dzielnie krzyknie: „Narodzie!
Mam prezesa głęboko,
Bo to dureń i złodziej.”
Lecz Zenek już nie wyje
(Oj, przepraszam – nie śpiewa)
Jacuś wraca pomyje
Znów na wrogów wylewać.
I tak biedak dzień cały
Musi tyrać na życie
I dowodzić, że białe
Czarne jest, pracowicie.
Komentarze (15)
Przepraszam, panie Jastrz, mniemam - "Jastrzębcu" - to
nic innego niż nie przymierzając przysłowiowe [...] w
banię na tapczanie / dywanie etc.
Nie, nie jestem fanką pana Placka a zwłaszcza jego
spektakularnym pogwałceniem VII sakramentu św., ha,
przeciwnie, ale...
Tak jak kiedyś dżentelmeni nie rozmawiali o
pieniądzach, tak obecnie... dobrze wychowani typu
poruszonych przez pana h.Jastrzębiec [domniemywam] nie
tykają. Aby im nie prześmierdły ręce. I ciało. Niczym
po spożyciu duriana. Względnie czosnku.
Bardzo się kiedyś [w latach dziewięćdziesiątych u.w.]
naraziłam i michnikowszczyźnie, i chrześcijańskim
narodowcom, i korwinomikkeszczyźnie, że wypowiedziałam
swoje - na ich temat - zdanie.
Michnikowszczyzna była ogromnie niepocieszona, bowiem
ich zdaniem "kobieta z klasą" ma wyłącznie popierać
takich jak oni plus im (nie)podobni.
Życzliwie ;-)
Ironicznie o tak powszechnym zjawisku. Pozdrawiam ;-)
Dobre i prawdziwe.. Pozdrawiam Michale :)
Smutne to.
Ech, polityka w brzydoty pełnej krasie,
pozdrawiam serdecznie:)
Lubię Twoje ironiczne wiersze...są rewelacyjne...
Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny.
anno - Może masz rację pisząc, że we wszystkich
stacjach jest taki Jacuś. Jednak - nawet gdyby tak
było - między tym Jacusiem, a innymi "Jacusiami" jest
bardzo poważna jakościowa różnica: Każda stacja opłaca
swoich "Jacusiów" z własnych pieniędzy, natomiast ten
Jacuś jest opłacany z podatków (w tym także i z moich,
choć ja żadnej telewizji nie oglądam).
montibus - Jeśli chcesz, to sobie coś pisz o
poprzedniej ekipie, a obecnej opozycji. Ja tego robić
nie będę, bo mam zasadę, że nie kopie się leżącego.
Tak samo, jak nie będę się czepiał PiSu, kiedy już
trafi na (zasłużony) śmietnik historii.
Witaj
Świetna ironia i w pełni zgadzam się z jej
przesłaniem, ale napisałbym także coś o opozycji przez
którą PIS panuje drugą dekadę.
Ukazałeś propagandystę PiS-u w całej krasie (lepiej
nie da się). Miłego dnia:)
"Bo tak działa na życie
Czystej sztuki absolut."
Nie wiem dlaczego, ale w tym absolucie, to ja cuś na
kształt wódki o takiej nazwie czuję.
No to "było nie było w to głupie ryło"!
;)))
Michałku Jak widzę u Ciebie wciąż cała prawda całą
dobę:))))) Ale masz plusa za trwanie na reducie i za
ostre zęby, tylko mnie nie gryź bo ja nie smaczny
jestem:))))))
Przepiękny jest świat, gdy człek nie ma szans ulegać
magii telawizji, bo ją odłączył na wieki wieków:)
we wszystkich stacjach jest taki Jacuś, no, może imię
ma inne.
Kiedyś- myśląc że mikrofony już wyłączone powiedział-
naród g...pi wszystko kupi.
Trójpodział władzy według Monteskiusza- to mi się
marzy.
No niestety...
Dobre!
Pozdrawiam :)