jaja jak berety...
I jak tu nie kląć
ażeby cię...
kurrr...czaki pieczone
jaja nie umyte
a już poświęcone
bo w marcu jak w garncu
i nie było czasu
lecz gdybyś pamiętał
- nie wielkie mecyje
że nie od święta
jaja się myje
mógłbyś codziennie
dziewczyny kokosić
i nawet na wierzchu
nie wstyd by je nosić
a tak niestety
...jaja jak berety
Komentarze (24)
Nie tylko czasami kłopot jest z jajami.
Dzięki za uśmiech:)))) Pozdrawiam
Jak to bywa w marcu, jaja jak berety przyszło nieść
dla uciechy :))
:))) Apoteoza higieny! :)))
:))))) To określenie "kokosić" dziewczyny no prawdziwy
cymesik, tylko, co z tym przychówkiem później?!
Pozdrawiam poświątecznie :)))))
:):):) Ale bez przesady
nie każdego jajka
uzewnętrznić wypada
życie to nie bajka...:):):):)
Ja do święcenia obieram jajeczka. Nie są brudne.
Dowcipny tekst .
pozdrawiam
Brawo za poczucie humoru:))
No masz ci los... czekasz na wiosenny deszcz?
A tutaj śnieg; wcale nie manna -
jak z niemytymi śpiewać Hosanna?;)
Moc radości mimo wszystko:))
A jutro świąteczne śniadanie
i przy jajach - całowanie
Pozdrawiam ciepło i Wesołych Świąt Wszystkim życzę!
Dowcipnie tutaj ha ha.Pozdrawiam
Wesoło u ciebie. Poświęciłeś jaja w imię czego i co
teraz będzie?
Wesolutko.... tylko na widoku noszenie, ściągałoby
milicji spojrzenie.
to znaczy że berety są czarne od brudu?!
ooooo ludu - słowa pełne cudu, a ja patrząc na czarną
czerń - myślę - w płukance wypłukane i zachwalam jakie
piękne.
--------------------------
Radosnych i ciepłych.
Wesolutko u Ciebie i tak trzymac na wiosnę. Moje
jajeczka umyte, okraszone,poświęcone grzecznie leżą w
koszyczku...ale chyba pójdę to sprawdzic :)Pozdrawiam
świątecznie!