Jak...?
otępiałym wzrokiem przemierzam horyzont,
linia nieboskłonu szerzy się przede mną,
jak stawić czoło światu
skoro chłodny wiatr wieje
nieprzychylnie,
jak rozgrzać oziębłe serca,
rozwiać wszystkie smutki,
dlaczego kosmos jest tak wielki,
a człowiek tak malutki?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.