Jak?
Jak mam coś zobaczyć, kiedy jest jak
motyl
i oświetla przestrzeń jako promyk złoty?
Jak mam coś usłyszeć, jak tylko szeleści
i na skraju jaźni jest jak skrawek
pieśni?
Jak mam czegoś dotknąć, co jest tak
ulotne
i wciąż pokazuje, że jak myśl jest
zwodne?
Jak mam to coś poczuć, kiedy ulatuje
i mi uświadamia że chyba wariuję?
Jak mam Ci powiedzieć to jak Ciebie
kocham,
żebyś usłyszała, nie spytała - KTO TAM?
Komentarze (2)
po przeczytaniu wiersza czuje się wręcz tą delikatność
miłości, tą subtelność doznań związanych z jej
przeżywaniem... gratuluję
Śliczny wiersz, pełen ciepła i miłości.
Serce i Twoje oczy jej to powiedzą. Pozdrawiam. :-)