Jak?
Jak w słowach, siostro pytasz
opisać móc tęsknotę
z dzieciństwa domu zapach
czy ogród tuż za płotem?
Matczyną miękkość ręki
gdy kładła nas do spania
i ojca wzrok surowy
gdy sprawdzał nam zadania?
Szarówkę dnia, ich obu
jak pokryć kolorami
jak o nich snuć powieści
by pozostali z nami?
Czy może być tęsknota
dręczącą nas chorobą
albumem zdjęć w pamięci
lub poezji ozdobą?
Któż lepiej od poety
ją w rymach ująć może
żebraka głód opisać
gdy pusto ma w komorze?
A może jest sztandarem
na maszcie lub okręcie
czy drogowskazem życia
na rozdrożu, zakręcie?
Zabrakło mi porównań
by ująć "Ją" słowami
dlatego dziś jak tułacz
żyć muszę wspomnieniami
Komentarze (9)
Wyjątkowo ładny wiersz - tylko pogratulować Pozdrawiam
serdecznie Grzegorzu
Oby wspomnienia były tylko piękne:)
"Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale
jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki."
H.M.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajne to wspomnienie. Pozdrawiam.
Ciekawe życiowe.
Masz piękne wspomnienia. Fajny z Ciebie tułacz. :):)
Witaj Grzegorzu:)
Zastanawia mnie czy "opisać mam tęsknotę" nie byłoby
lepsze ale to tak sobie myślę:)
Z przyjemnością przeczytałem:)
Pozdrawiam:)
"Któż lepiej od poety
ją w rymach ująć może"- no własnie. Poeci namacalnie
oddają to co w duszy "gra"
Trudno jest wyrazić poczucie "tęsknoty" a nawet i
"miłości"... bo zawsze będzie coś do dodania i każdy
uczyni to indywidualnie.
Pozdrawiam serdecznie :)