Jak Anioł
Jestem ja Anioł twojego najgorszego
koszmaru.
Zawsze jestem przy tobie nawet jak tego nie
chcesz.
Chodze za Tobą jak cień, chce Twojej
miłości lecz
mi jej nie dajesz im bardziej sie zblizam
tym bardziej
mnie odpychasz od Siebie. Jestes głupcem
nie wiesz co tracisz wazniejsza jest dla
Ciebie
przyjażń niż miłość, ale ja Cię do tego
zmusić nie moge.
Myślisz że Cię zostawie?? Lecz ja wole Cie
zabić
niż patrzeć jak odchodzisz z inna, jak Ona
zabiera mi
to co było dla mnie najwazniesze. Nie tracą
czesu
wchodze do Twego pokoju w czasie Twego snu,
widzisz
mnie nie możesz uwierzyć ze tam jestem.
Twoj strach mobilizuje mnie do dziełania
wyciągam nóż i zadaje Ci ciosy krew obmywa
mi ręce.
Lecz zdaje sobie sprawe że nie moge tak
żyć
bez Ciebie zabijam sie też nasza krew
miesza się ze sobą.
Już nie ma nas i już nigdy nie będzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.