Jak cień..
...Luty'08...
Prosze ogrzej mnie
zanim dzień w lód mnie zmieni
odchodząc zostaw chociaz zapach Twój
tak byś mógł szybko wrócić tu
Nie, nie chce czuć
pustki już nigdy więcej
odejde z Tobą jeśli tylko chcesz
Zabierz mnie
tam gdzie sen sie nie zaczyna
świt już blisko
Goni, goni czas
Jeszcze chwila
i nie bedzie Nas
oddałabym wszystko
by na zawsze Cie zatrzymać..
Z sił opadam...
Znów wyrywasz sie.
po cichutku znikasz niczym cień,
gdy otwieram oczy Ciebie nie ma już..
Komentarze (2)
Jeśli ktoś się wyrywa, to czy warto zatrzymywać kogoś
na siłę. Nikogo nie można zmusić do miłości. Masz mój
głos
Zdaje się,jakbym była podmiotem tego wiersza.Tylko,czy
warto oddać wszystko,by zostać z niczym?I już się
pojawia małe - wielkie ''ale''...