Jak ją zabić?
Jest rano,południe i wieczór sie zbliża
I znowu to samo bezduszna rutyna
Myśli wciąż błądzą po całej mej głowie
To lekcje,to spacer,cóż ja z tym zrobię?
Od czasu do czasu list jakiś stworzę
Lecz to nie wystarczy by temu zapobiec
I znowu to samo,tak jak wczoraj czy
dawniej
A mnie tęskno do domu,tym dla mnie jest
trudniej
Gdy daleko od mamy,od matczynych ramion
Sama jak palec jak ten Wielki Kanion
Siedzę i pragnę o więcej uwagi
By poczuć się trochę
szczęśliwsza,potrzebna
Więc tęsknię i tęsknię,jak dziś wszystko to
czuję
Za krzykiem,za śmiechem,tego mi brakuje
Wciąż tęsknię i tęsknię w obcych miasta
stronach
By daleko od domu w białych ścianach
konać
I tęsknię wciąż tęsknie czas szybko
przemija
Rozdziera me serce...
Już północ wybija...
I znowu to samo...
Kocham cie mimuniu i tęsknię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.