...Jak kawalek lustra...
Forever...I wanna die...
Zycie moje krucho porozkladane ...
Jak kawalki lustra porozbijane...
W kazdym kawalku inne historie...
W kazdym kawalku inne wspomnienia...
Jeden kawalek jest uszczerbiony...
Drugi kawalek jest zamazany...
Z trzeciego kawalka wylewa sie woda...a
moze to łzy....
O!I w jednym nawet odbijaja sie promienie
slonca!
Na innym znowu jest pelno rys...
Jednak tych kawalkow nie da sie
posklejac...
W zaden mozliwy sposob...
Chodz byly kiedys jednoscia...I chodz do
siebie pasuja...Nie da sie...
Kazdy kawalek jest odrebny lecz nie moze
"byc" bez
reszty...
Tak jak moje zycie...Bo przeciez nie da sie
zapomniec...Zycia...
For all who knows what does it mean "live":*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.