Jak motyl
Bardzo lubię gdy mnie przytulasz
gdy czuję ciała twojego siłę
wtedy jestem jak okruch światła
przemykający w świecy blasku
Pod twym dotykiem jak lód się stapiam
gubię swe myśli, przestaję istnieć
ponad wymiarem ziemskiego świata
ulatam w przestrzeń, w jasne błękity
Chcę czuć twe dłonie do końca świata
by nie wróciły szare godziny
bym z ciepłem, które na wskroś przenika
mogła jak motyl...
rozrzedzać powietrze
autor
jote
Dodano: 2017-07-24 21:45:45
Ten wiersz przeczytano 1075 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
piękny wiersz jak te motyle z miłością lecące do
światła ..
Czytając..już ma się motyle, bez rozrzedzenia
powietrza...pozdrawiam serdecznie
podoba się, poczułam motyle
*tym bardziej, że...
Podoba mi się, ty, bardziej że sama nie umiem pisać
wierszy bez rymów :)
Podo mi się Twój wiersz
Niech się spełni
Pozdrawiam serdecznie :)
wybacz wiersz piękny ale mnie wiersze kopią jakąś
entropią i piszę głupoty
pozdrawiam
bądź motylem mego życia, można takie
mieć pragnienia
kochani takie coś do bani, bo ile on ma z tego
istnienia
żyje raptem wszystkiego dni trzy góra
pięć i kwiatki zapyla
minie tydzień rozglądaj się lecz już nie ma twego
motyla
zamiast niego jakaś paskudna poczwara
o twe względy się stara
Ładnie, z tym powietrzem super:-)
Pozdrawiam:-)
W ostatniej linijce dałbym - tańczyć na wietrze. Ale
wiersz mi się podoba. + i Dobrej nocy.
Rozrzedzać powietrze to mi się podoba,
będę fruwał bez oporu, a później od nowa.