jak można
Karaluchy i poeci,
oraz wszystkie ludy świata,
w zakłamaniu prawdy życia,
opluwają się wzajemnie,
a ja przed telewizorem,
szydzę cicho z ich bełkotu.
Słowa puste z pustych treści,
w które wierzą ci idioci,
dotykają moich czułek,
i mnie drażnią,
irytują.
Ale poprzestanę na tym,
że se kichnę,
i "na zdrowie" sobie powiem.
Goethe razem z Mickiewiczem,
Schopenhauer oraz Nietzsche,
Dmowski,Warhol i Masłowska,
w kotle razem się gotują,
a ja piję wódkę z colą,
taka moja filozofia.
Komentarze (3)
wiesz jezeli ty nie potrafisz rymowac to nie znacz ze
inny tez nie potrafią..i nie zycze sobe zeby ktos taki
jak ty pisal mi w komentarzach czy rymy dobrze mi
wychodzą czy nie..to moja sprawa tak jak to moje
wierze a jestes mniej dośwadczony(a) ode mnie w
pisaniu wierszy i nie pisze je dla ciebie tylko dla
siebie... :)
tam gdzie dwóch się kłóci,trzeci wyśmiewa
wiersz wyrzuca frustracje ma odwagę powiedzieć ze
prawda jest względna brawo dobry wiersz.Taki marazm
zdarza sie każdemu człowiekowi poszukującemu do
głebnie prawdy,ponieważ poezja nie polega na
rozgraniczeniu co jest dobre i złe tylko jak wiadomo
jest wolnością słowa