Jak można...
Jak pomieścić w granicach miłości,
Równe ilości zalet.
Taką sama wielkość podłości,
Czy tęsknot słanych żalem.
Jak odsłonić wrażenia gorące,
Pełne cnych danych.
Taką samą nadzieją tęskniące,
Do snów obdarowanych.
Jak podołać słusznym marzeniom,
Podobnych do snu.
Wiedzą, że można cierpieniom,
Ulżyć przeciw złu.
Jak można wyrazić nadzieję
Jedyną z wyslanych.
Bo przecież ciągle istnieje,
Świat ludzi zakochanych.
Komentarze (2)
czwarty wers Cz czy Czy ? :) ładnie opisane odczucia!
świat zakochanych istnieje ...ale wszystkiego jest po
połowie...którą się wybierze ...tego nie wiemy sami
..pozdrawiam autora za pierwszą strofę a czwarty wers
...inny jest ...