JAK ODNALEŹĆ SZCZĘŚĆIE?
Zmierzyć życia nie podobna
tyle miejsc.. i tyle dat..
a każdy żyje z osobna
tworząc swój maleńki świat...
własną przestrzeń, własny obszar
jak pająk na sieci
zagarniając to do kosza
co na pajęczynę wleci...
a co może najciekawsze
wciąż głodny.. pazerny..
i nie tylko swoim zawsze
ideałom wierny..
Żeby zdobyć odrobinę
aż na głowie staje,
zdolny poświęcić rodzinę..
że kimś lepszym jest udaje..
wciąż stosuje te wybiegi..
choć po drodze innych rani..
Wypełniona sieć po brzegi,
bo zachłanność nie ma granic.
Potyka się coraz częściej
o tą całą górę śmieci
.. i, jak ma odnaleźć szczęście
zaplątany w własne sieci...???
Komentarze (7)
Czasami owe szczęście jest na wyciągniecie dłoni a my
go nie potrafimy dostrzec.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam ponownie:)
Marek
Pięknie było się zatrzymać i zamyślić
trafiłam tu za Ulą
nie żałuję,
ale to norma u Ciebie
serdeczności z podobaniem
:)
niezwykle życiowa i refleksyjna melancholia...
pozdrawiam :)
Nie każdy jest zachłanność. +++. Pozdrawiam
serdecznie.
ja je znalazłam, ma na imię Marian :)
Każdy z nas ma taki swój świat. Niektórzy naprawdę
bardzo mały. Pozrawiam