Jak Romeo i Julia
kiedys to byla wielka milosc
osnuta woalem tajemnicy
On-mlodzieniec przecudnej urody
ona-kobieta w swej milosci cudna
tak dobrze im bylo ze soba
milosc wplatala sie w usmiech
On-kochal ja skrycie
Ona-tak byla naiwna
i z czasem cos zmieniac sie zaczelo
juz inne gesty i slowa
On-oddalal sie ze swoim"kochaniem"
Ona-wciaz wierna mu byla
i nastal czas placzu i lez
odeszlo co bylo tak mile
On-oszukal ja swoja dobrocia
Ona-wciaz mysli ma dziwne
i jak Romeo i Julia
tragiczne to ich milowanie
On-odszedl do innej
Ona-sama zostaje.
LUBA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.