Jak rosa
Dla tego światła na niebie, które oświetla mi drogę gdy zbliżam się do Ciebie.
Piękno kwiatu zawdzięczamy światu.
Światu który czasami zadaje
ból,cierpienie.
Nie zna słowa ukojenie.
Porzuca nadzieje.
Cierpienie to zarazem istnienie.
Istnienie by dogonić marzenie.
Marzenie o namiętnym pocałunku.
O namiętności która, przychodzi wraz z nią
.
Bo ona nigdy nie odchodzi.
jest wieczna...jak wieczna jest Tybru
rzeka.
Gdy chcesz uciec,zapomnieć,ukryć się w głąb
siebie.
Ona szepcze do ucha...że będzie
dobrze,będzie lepiej.
A wtedy w sercu rośnie otucha.
Nie szukamy już ducha,
ducha nadziei,promienia przeznaczenia..
Rozkoszujemy się możliwości ujrzenia
Uniesienia ku jej słodkim ustom
Delikatnym jak poranna rosa.
Rosa nadająca ton życiu.
Ona jest chwilą ,
chwilą szczęśliwą
Rozmyślają o Niej filozofowie.
Piszą poeci.
Ubóstwiają małe dzieci.
Jest ulotna jak mgła.
Nie zbadana jak światło ostatniej z
gwiazd.
O niej mówią wspomnienia.
Wspomnienia piękne i czyste.
Bo tylko takie są warte przypomnienia...
Komentarze (1)
We wszystkim można znaleźć piękno,nadzieja.Tylko
trzeba umieć patrzeć.