jak się zdenerwuję
za oknem zdaje
się że biało
to chyba luty
zima trzyma
nie ma motylków
ani pszczółek
więc skąd te muchy
nie wytrzymam
a nabzdyczone
to to takie
że się z zamiarem
nagłym noszę
wezmę i pacnę
raz i drugi
nie będzie więcej
muszek w nosie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.