Jak smakuje Twoja skóra?
Jak smakuje Twoja skóra?
Skóra nasycona po brzegi wyobraźnią.
Dłonie, które poznały co to piękno...
Oczy które przesuwały się po brzegach
świadomości,
i znów ta skóra,
która czuła,
poczuła...
Deszcz jak tysiąc igieł,
deszcz radości miłości...
Czy Twoja skóra poczuła miłość?
Wie jak smakuje?
Przypomina choć trochę wanilię?
Czy wbiegniesz teraz pod wodę,
obejmiesz mnie mokrą,
przytulisz,
pocałujesz?
Położysz do rana...
Więc Twoja skóra?
Co ona pamięta?
Wiem, trawy słońce deszcz i cala
resztę...
Jakie zmysły dotykała,
jakie marzenia przewracała,
ile była...
...sama,
czekająca...
Od kiedy jest moja?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.