Jak to jest nienawidzieć życ?
jak to jest nienawidzieć żyć,
kiedy nie zmieni się już nic?
nienawidzę wstawać rano i patrzeć znowu na
to piękne słońce,
bo wiem, że za chwilę przypomne sobie
Cię,
i znowu sens strace wszystkiego,
nic dla mnie sensu nie ma i mieć nie
bedzie,
zostawileś mnie samą i nie wiem co
robić,
i przeklinam dzień w ktorym Cię
pokochałam,
i kocham ten dzień w którym Cię
poznalam,
nienawidzę samej siebie i tego nędznego
życia
sensu nie widze błakajac się po świecie,
bo w tym świecie Ciebie juz dla mnie nie
ma....
nienawidzę żyć i mam ochotę to czasami
skończyć...
bo nic juz się dla mnie nie liczy,
przestalo się liczyć w chwili gdy
stwierdzileś że..
trzeba zapomnieć...
tak bardzo Kocham Cię...
....i nic sie już nie zmieni, nic nic...(?)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.