Jak to jest z tą miłością?
To ja od ciebie odeszłam,
To ja wszystko zniszczyłam.
Nie umiałam wybaczyć
Swoje serce spaliłam.
Popiół zebrałam do skrzynki.
Zamknęłam żelazną kłódką.
W wódce topię swój smutek
I nie jest mi już tak trudno.
I krzyczę w ciemności nocy
Lecz nikt mnie nie usłyszy
Bo tylko ci z sercem spalonym
Potrafią dziś słuchać ciszy.
Więc siedzę. Cicha, samotna.
Alkohol, przejrzystą smugą,
Odkaża rany w mej duszy
I nie jest mi już tak smutno.
I wiem, że to nie rozwiązanie
I rano, gdy głowa mi pęka
Mówię: już wszystko jest dobrze. Już nie
potrzebna butelka.
A nocą umysł mój wyje, a w duszę
Jak pył diamentowy się wbija
Popiół, co ze skrzynki okutej
Przez dziury w bokach wypływa.
I znów w ruch idzie butelka,
A świat, za miękką zasłoną
Układa się w barwy tęczy.
I mi znów jest wesoło.
Lecz to tylko ułuda.
Lecz to tylko jest mara.
Nadzieja jest matką głupich,
Ojcem głupich jest wiara.
Wiara, że kiedyś zapomnę.
Wiara, że będzie lepiej.
Wiara, że budząc się rano
Zobaczę przy boku mym ciebie.
Więc kto chce, niech żywi nadzieję
Kto chce niech wiarę odpycha
A ja wiem, że miłość jest dobra
Lecz tylko, gdy mądrze użyta.
Nigdy nie sądziłam, że potrafię napisać coś, opierając się na wyobrażonych uczuciach i historiach. No cóż, może to właśnie jest odpowiedź na pytanie: Dlaczego to cholerstwo jest takie beznadziejne?
Komentarze (4)
a moim zdaniem wyszedł całkiem niezły wiersz i do tego
z mądrym przesłaniem
Zapomnisz kiedys o tej milosci, ale na to potrzeba
troche czasu , nadzieja i wiara nie sa glupie
-\zaufaj im.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam z daleka.
uwielbiam wiersze o miłości, i Twój jest dla mnie
głęboko przemawiający tęsknotą, rozumiem takie
stany,całość tak bardzo delikatna, że czytając tzreba
uwazać by nie uszkodzić, ale tak myślę przede
wszystkim z emocjami, czuć wrażliwą duszę przyszłego
poety jeśli chodzi o treść, pozdrawiam serdecznie.
Smutny,może to i dobrze , że autor nie przeżył tego co
podmiot liryczny.Ciekawy,obrazuje skłonności,życie
bywa przewrotne.Pozdrawiam,mam nadzieję ,że fana
Tolkiena,sądząc po nicku.:)