JAK TO KURA POJECHAŁA
Po zagrodzie chodzi kura,
patrzy w bucie wielka dziura.
Zerka w drugim woda chlupie,
pójdę zaraz nowe kupię.
A skarpety też podarte,
już zniszczone i przetarte.
Prędko jadę do Warszawy,
tam też wybór jest ciekawy.
Zaraz siada w autobusie,
po sąsiedzku przy kaktusie.
On tam w kącie cicho siedział
o czym prawie nikt nie wiedział.
Kura troszkę ślepa była,
zranić kolcem się zdążyła.
Jak nie gdaknie z całej siły,
aż się wszyscy wystraszyli.
Gdacze głośno, ko, ko, boli,
może jej przyłóżmy soli.
I do tego lamentuje,
niech ktoś kurę odratuje.
Kaktus z kąta się odzywa,
jesteś głupia, pobudliwa
Gdybyś pani uważała,
teraz spoko, byś siedziała.
Wszyscy znają mnie na świecie,
to że kłuję, przecież wiecie.
Kura po tym nieco zbladła
i spokojnie się rozsiadła
Zaraz pyta gdzie pan jedzie,
ja do Gdyni tam po śledzie.
Lecz ten pojazd do Warszawy!
pewnie zboczy przez Kujawy.
A pietrucha trochę głucha,
razem siedzi z nią rzeżucha.
My jedziemy do Poznania,
na zakupy po ubrania.
Seler chce do Pacanowa,
to stolica matołkowa.
Tam koziołek kozy kuje,
mówię dzieci nie żartuję.
Z przodu siedzi mądra sowa,
ja się spieszę do Krakowa.
Chcę zobaczyć lajkonika
co w tatarskim stroju bryka
Jak to kura usłyszała
z autobusu dyla dała.
Przecież jajko w sobie nosi
w swym kurniku zawsze znosi.
Tak się biedna wystraszyła,
całe szczęście że zdążyła.
Dobrze że nie pojechała
pewnie tydzień by jechała
Z tej bajeczki morał taki:
U nas w miastach nie ma ładu,
nie przestrzega nikt rozkładu.
Jak z Krakowa to przez Krym,
gdy z Berlina to przez Rzym.
Zenek 66 Sielski
Kiedyś jechałem autobusem do Niemiec, miasto Bremen niedaleko Hamburga na północy Z Warszawy najbliżej jechać na Szczecin prosto jak strzała. Kierowca jechał przez Częstochowę, Konin, Gdańs
Komentarze (68)
MamaCóra dziękuję bardzo Serdecznie pozdrawiam
Uwielbiam wierszyki dla dzieci! Ten jest również dla
dorosłych :) super.
Pozdrawiam
Czyta się, czyta :)))
Zamieniłabym początkową kolejność wersów na:
"Po zagrodzie chodzi kura,
patrzy w bucie wielka dziura.
Patrzy w drugim woda chlupie.
Pójdę zaraz nowe kupię!
A skarpety są podarte,
już zniszczone i przetarte."
Zenku, ja nie wiedziałam, że Ty piszesz takie super
bajki, ale się uśmiałam:-) :-) . Bombowa:-) :-)
Pozdrawiam:-)
BaMal, Irisku Szacunek dziewczyny Pozdrawiam
Uśmiech nie schodzi z mojej twarzy.
U Ciebie Zenku nie zionie nudą, dlatego lubię
odwiedzać Twój kącik poezji :)
popraw - nie ma*
Miłego wieczoru :)
Ach ten drób w Twoich wierszach...potrafisz i bawi i
uczyć...pozdrawiam serdecznie, miłego wieczorka
Przerytmicznie i wesoluchno.
Pozdro Zenek.
PS
"matołkowa"
świetne Zenku Pozdrawiam serdecznie:)))
Świetna bajka Zenku...
pozdrawiam cieplutko:)
Widać kury też mają przygody. Fajnie, z przymrużeniem
oka.
Ale długa bajka:)
To jakiś wesoły autobus był:)
Pozdrawiam
Fajna rymowana bajka dla dzieci
pozdrawiam
ReZaratustra, Stelo Jagodo Pozdrawiam Szacunek
a veto, veto - w moim mieście jest porządek, jak w
zegarku auto i busy,
również po ciągi do wszystkiego, co kto lubi - do
koloru, do wyboru.