JAK TO SIĘ STAŁO?
DLA KAŻDEGO KTO STRACIŁ MIŁOŚĆ
JAK TO SIĘ STAŁO,
ŻE GWIAZDY NA NIEBIE
JUŻ NIC MI OD SIEBIE NIE DAJĄ...
NIE PRZYPOMINAJĄ MI CIEBIE.
I CO SPRAWIŁO, ŻE JUŻ NIGDZIE NIE
BIEGNĘ?
CZEMU NA OŚLEP NIE PĘDZĘ PRZED SIEBIE?
DLACZEGO NIE DŁUŻY SIĘ KAŻDA MINUTA?
I JAK JA TO ROBIĘ, ŻE SIĘ UŚMIECHAM...
CHOCIAŻ CIEBIE TU NIE MA?
KTO ZA TYM STOI, CZYJA TO WINA,
ŻE SŁOŃCE NIE ŚWIECI TAK SAMO JAK
WCZORAJ?
ZNÓW SAMA CHODZĘ, SAMA ODDYCHAM...
JAK TO SIĘ STAŁO...
ŻE JUŻ CIĘ NIE KOCHAM?
Komentarze (2)
dobrze,że się uśmiechasz chociaż go nie ma...dzięki
temu ten wiersz nie jest do końca smutny, a przez to
taki lekko przekorny...powodzenia :)
niestety gdy tracimy miłość wszystko staje sie takie
zwyczajne, słońce nie jest tak promienne, serce nie
czeka z niecierpliwością na spotkanie.. ach...+