Farby
Kupiłam pudełko farbek
By namalować drzwi,
Które mi otworzą nową drogę,
Drogę do miłości.
Najpierw chwyciłam pędzelek
Zanurzyłam go w farbce brązowej
I jednym pociągnięciem,
Namalowałam połowę.
Mnie.
Zanurzyłam pędzelek we wodzie
Potem farbka i siu! Gotowe!
Już mamy drugą połowę.
Ciebie.
Lecz ta druga jakaś koślawa,
Jakby inna i niepodobna do pierwszej.
Nie pasuje- to jasna sprawa.
Więc nie łatwo oszukać me serce.
Komentarze (1)
bardzo ladnie;)
pozdr.