Jaki kolor ma tęsknota ?
jaki ja bym jej nadała…
najpierw przychodzi mi na myśl
kolor ścian, gruboskórność tynku
ale przecież idąc wśród
drzew widzę ją w jesiennej feerii barw,
idąc ulicą ma kolor ludzkich twarzy
obcych mi
manekinów bez wyrazu na wystawach
i złotej biżuterii
w miękkich wyściełanych pluszem
puzderkach
zakochanych dzieciaków na ławce
mężczyzny trzymającego torebkę
wchodzącej do gabinetu
lekarskiego kobiety
i prowadzącego ją z receptami
na dalsze życie
przeczytanymi wspólnie
…
Komentarze (21)
Przepiękny wiersz
Bardzo lubię do Ciebie zerkać :-)
tęsknota jest też miłością więc ma barwy.
paleta wrażliwości...
Bardziej srebro, jak dla mnie. I biel śniegu, gdzieś
wysoko.
Różne kolory życia, od młodości po dojrzałość. Donna
ładnie to ujęła. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za
obszerny komentarz :)
Witaj Marto. Tak wlasnie wyglada teskonta. To lek to
troska to milosc. Moc serdecznosci.
u mnie niebieskich oczu :)
pozdrawiam :)