jakim epitetem określić tę Miłość ?
już słów mi na to zabrakło
by nazwać moją Miłość
bo, że jest wielka to wiem,
waży ponad dziewięćdziesiąt kilo
moja Miłość do nieba też sięga
więc niebiańską nazwać ją można
metr ma cały i nieco ponad osiemdziesiąt
ta moja słodka ambrozja ;)
szaloną jest Miłość doprawdy
bo wariactwem wypełnia me serce
gdy widzę te oczy niebieskie
i piękne ryzy chłopięce
więc jak mam nazwać mą Miłość?
epitety już wszystkie zużyłam
wiem jedno, że jest moim życiem
ta moja Miłość jedyna..
dla M, oczywiście :*
Komentarze (3)
Dziewięćdziesiąt kilo miłości - to jest świetne!
słodziutkie ;) hihi
Miłość na metry? Na kilogramy? A może na bajty lub
megabajty... uroczo wiersz napisany.