nie lubię poniedziałku ;)
dla tych, którzy tak jak w tytule.. ;)
Poniedziałku
co szarością dnia przychodzisz po
niedzieli
i wyrywasz nas brutalnie z ciepłych
pościeli
co porywasz wszystkie weekendowe
wspomnienia
i zamykasz w czeluściach barwne marzenia
Poniedziałku
co zgrozą do pracy i szkoły nas
wiedziesz
by zmęczeniem owinąć nasze smutne cienie
by nam w głowach zawrócić i zdołować
nie chcemy Ciebie dłużej tolerować.
Więc racz ustąpić w pierwszej kolejności
niech wtorek w kalendarzach naszych
zagości
do piątku prędzej niech nas prowadzi
z tego my wszyscy będziemy radzi :)
Komentarze (7)
Potem dobierzemy się wtorkowi do czterech liter.A
serio? jestem za!
Fajny wiersz... ja jak pracowałam tez poniedziałku nie
cierpiałam, za to piątek uwielbiałam...teraz nie ma to
znaczenia, każdy jest taki sam...
podpinam się ,podoba mi się wiersz
Też nie lubię poniedziałku-czase przyprawiał mnie o
ból żołądka;-)))
Często pragniemy jednej rzeczy, a modlimy się o inną,
nawet bogom nie wyznając prawdy.
Witaj w klubie:) Dobry wiersz...jednak wydaję mi się
że nie ustąpi;)
hehe bardzo podoba mi sie Twoj wiersz, pozytywne
przesłanie ;)
pozdrawiam!