Jantar
Zapomniałam, nie pamiętam
to co ważne było kiedyś.
Młodość dziwnie uśmiechnięta,
w oczach się odbijał księżyc.
Zatęskniłam za tą chwilą,
za wspomnieniem co odeszło.
Jabłoń kwitła białym kwieciem
gdy tuliłeś mnie tak ciepło.
Pełna marzeń i nadziei,
miłość kruchą zatopiłam.
Bursztynowe serce moje
dziś na nowo otworzyłam.
I choć to już jesień życia,
w piasku wciąż ukryte skarby.
Każdy dzień przesiewam sitem
odnajdując czułe ślady.
/I.Ok./
Komentarze (28)
W sercu, jak w bursztynie zachowały się miłe
wspomnienia.
Ładny wiersz.
Jak wiele w Jantarze można dostrzec
i jak wiele jest w nim ukrytych tajemnic
pieknie o wspomnieniu z czasem stają się coraz
cenniejsze szczególnie te ważne i kochane naszemu
sercu o ludzich których gdzieś na dnie serca ciągle
kochamy ;pozdrawiam
Ładnie o wspomnieniach. Miłego wieczoru.
Przesiewaj skarbie, przesiewaj
oddzielaj ziarno od plew
uśmiechy do jednej kieszeni,
a na śmietnik klamstwa i gniew.
Piekny ,cieply wiersz:)Pozdrawiam.
bardzo ładnie i ciepło, pozdrawiam
Autorko. Nie zapomina się tak łatwo i to nawet
przyjemnych chwil. Tak jak mi napisałaś ślicznie w
komentarzu o dyszącej i przeciągającej się łące, która
wywołała u Ciebie przyjemne - sądzę - skojarzenia - to
życzę, abyś tego sita używała jak najczęściej. No albo
Ty albo tez twoja peelka. Pozdrowienia.
Jurek
To co było dobre i miłe nie zapomni się nigdy.
I jeszcze ta młodość, ech!
Miło pozdrawiam.
Refleksyjny wiersz, ponadczasowy.
Wciąż miło powspominać "zielone lata". Piękny
wiersz. Pozdrawiam
Młodość czy jesień życia...myślę, że każdy człowiek
chce kochać i być kochany. Wiersz ciepły i tym samym
piękny. Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładny:)