Jedenaście minut
Jedenaście minut, które stało się wiecznością
Zamknięta w czterech ścianach własnych
pragnień
Skulona w ciemnym kącie
Ciągle odrzucana
Z sercem obumierającym każdego dnia
Z nadzieją trzymająca ołówek w ręku
Czy weźmiesz go?
Powiesz choć jedno słowo
Które dla niej byłoby symfonią i
nokturnem
Odnalazła rozkosz w bólu
Pogodzona z własnym ciałem
Nie rozumiała duszy rozerwanej na dwoje
Błądziła po omacku w igrającym płomieniu
kominka
Jedno pióro
Jeden wagonik
Połączyły dwie dusze
Bukiet róż rozwiał samotność
Mówiła: „Moja miłość zawsze
umiera,
zanim się zacznie”
I taki los się zmienił
Bo na jej drodze upadł kwiatek
Każdy kolejny był usłaniem do wrót
szczęścia….
Tytuł mojego wiersza jest tytułem książki Paulo Coelho... Ta książka uświadamia jak łatwo zagubić w tym wielkim świecie i jak miłość potrafi nam pomóc...:))) Pozdrawiam wszystkich:***
Komentarze (3)
Skarbie mój - Twój adresik dziś przypadkiem odnalazłam
i jestem wierszem Twym pt. "11 Minut" zauroczona.
Chętnie bym nad nim dyskutowała, choć jest publikowany
dawno temu.
"Jedno pióro
Jeden wagonik
Połączyły dwie dusze"
ładna gradacja
Właśnie kochanie, łatwo jest nam się zagubić ale
miłość nam pomaga wyjść z najczarniejszej drogi. Jak
zawsze cudownie, jestem dumny:*