Jedna noc, dlaczego?
Patrzę w księżyc płaczący stale
Mając wiarę, że to co dziś zabija
- ta okrutna chwila przeminie ot tak
zginie w czeluściach czasoprzestrzeni
Ile to już lat oczekiwania
W kolejce starań po płomień radości?
Zły duchu, który gościsz w mojej duszy
Wyznaczniku katuszy, komu służysz?
Duszy mojej wzniosłość ukradłeś
Nie rozumiem twojego łkania
Czemu właśnie teraz odsłaniasz mi tą
drogę
Życia, gdy walczyć o jutro nie mogę i
Nie potrafię?!
autor
TalOSan
Dodano: 2005-06-05 14:07:53
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.