Jedność przez łamigłówki
[zabawa słowem - może któreś serca zrozumieją]
chce powiedzieć nosem, uśmieszek masz
"śliczniany"
lniany no to chodź się pobujamy - bo My
małe Jany
może ja szaleniec ? Leniwiec "zaroosanej"
miłości
leniec ? lać to te wszystkie pochmurne
"umoruski"
chce pokazać usteczkami, to ja z teczkami
właśnie tak czkam w fotografiach - bo My
byliśmy super grafy
taka tabelka wypełniona po brzegi - czasem
małe błędy
zagwozdki i "zawostki"
to może ja właśnie ta zepsuta miłość ?
radosna jak była wiosna, lato - ciepłota
smutna gdy odeszłaś moja cudowna kraino
ale wiem, iż byłaś każdą porą roku
bo każde uczucie odczułem na swej skórze
powiece, sercu i głowie
najlepsza kuracja dla skóry - olejek
Twej różowej ślicznoty
chce poczuć oczami, tak subtelnie -
bezchmurne szczęście gwiazd
po prostu - kosmosku
otulam w snach
tylko podejdź - uszczęśliwię dziubka
na pohybel złym historiom świata
jesteś "centrumem" jednością - tysięczną
tego czego nie zrobiłem
KC
Komentarze (6)
Wiersz zatrzymuje I skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie
Ciekawie i refleksyjnie :)
Pozdrawiam
puenta do refleksji dla każdego.
Zostawiam plusika
Historia miłości i związku, poruszająca różne aspekty
relacji i emocji. Pojawiają się aluzje do różnych
symboli, typu: nos, zdjęcia, oraz metaforyczne
odniesienia do pór roku i kuracji dla skóry, które
symbolizują zmienność i głębię uczuć. Wiersz kończy
się wyrażeniem chęci uszczęśliwienia drugiej osoby i
akceptacji jej za bycie "centrumem" (ciekawy
neologizm) jedności.
(+)
Czasem żałujemy tego, czego nie zrobiliśmy.
Hmm. zamyśliłam się.