Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jednym gestem



Otwórz okna
gestem
zaproś
do siebie
czekam

nie krępuj się
płynie w nas
miłości rzeka

czas życia
coraz krótszy
pani z kosą zerka

gonię
czy zdążę
nim pojmie
w ramiona swoje
i wyszepcze
śpij snem
wiecznym

nie znaczy to
że musimy umierać
niech dobry duch
zagości we mnie
i w tobie
tyle jest możliwości
by nie być samotnym

o pani biała
trzymasz mnie za gardło
oczy mętnieją
brak jest oddechu
luzuje uścisk
wybacz
poszukam sobie
innej ofiary

a ty
i idź do sąsiadki
na kawę


Autor Waldi

autor

waldi1

Dodano: 2017-10-12 00:01:05
Ten wiersz przeczytano 666 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

_wena_ _wena_

fajnie się czyta
co Ci sąsiadka złego zrobiła, że śmierć do niej
wysyłasz ;)
pozdrawiam :)

BALUNA BALUNA

Biala Dama niech spada...jak tyle jeszcze
miłości.Miłego.

waldi1 waldi1

spadam spać ...

fatamorgana7 fatamorgana7

Dobrze, że ją przegoniłeś. Ciekawy wiersz i o miłości,
i o śmierci. Jak to w życiu...
Pozdrawiam :)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Z Białej Damy sobie przyjacielu nie żartuj. Bo jak Cię
postraszy to narobisz w "majty". Uśmiechnij się do
niej i przeproś. Powiedz, że masz głupie żarty...
A wiersz fajny. Trochę chyba przesadziłem z tymi
żartami. Nie są głupie... Normalne...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru...

waldi1 waldi1

Już jestem ...i zaraz spadam ...

MaW-i MaW-i

Odważny jesteś, tak sobie żartować ze śmierci...pzdr

Halina53 Halina53

Gdyby było tak łatwo wydostać się z uścisku śmierci...

Pozdrawiam...zajrzyj do mnie

Isia05 Isia05

Witaj Walduś,
Jak zwykle zachwycasz i to dość oryginalnym wierszem.
Pozdrawiam cieplutko i życzę, samych upojnych chwil:)
Ps. Czytając tak o tej śmierci, przypomniał mi się
dowcip, który pozwolę sobie zaprezentować (z góry
przepraszam, jak coś nie tak).

Przyszła śmierć do szpitala na męski oddział i
podebrała parę facetów, tamtejszym lekarzom. Pewna
kobieta, która była tego świadkiem, uciekła z
przerażeniem na oddział dziecięcy, myśląc że tu ta
‘Pani’ nie zajrzy. Weszła do pierwszego z brzegu
pustego łóżeczka, przykryła się kołderką po same uszy
i na wszelki wypadek złapała w ostatniej minucie za
butelkę ze smoczkiem. Nie trwało długo, a śmierć i tu
zajrzała. Zagląda do wszystkich łóżeczek i nagle widzi
kogoś, komu między szczeblami, wychodzą nogi.
Podchodzi i pyta – a ty co tu robisz? Tutom, tutom, a
na to śmierć – tutej, tutej, a potem pójdymy pa, pa.

To raczej taki śląski dowcip, a słowo ‘tutom, znaczy
piję.


anula-2 anula-2

Waldi dlaczego tak przygnębiająco, czyżby
melancholia na dobre Cię dopadła ?

AMOR1988 AMOR1988

No nieźle, jest Miłość i jest umieranie, samo życie,
pozdrawiam :)

Zosiak Zosiak

Ciekawie.
Miłego dnia.

annya annya

Popieram poranna kawa w miłym towarzystwie nawet
śmierć przegoni :)

Assassin Fox Assassin Fox

Panią z kosa trza zaprosić na kawę i odwlec trochę to
co nieuniknione :P pozdrawiam :)+++

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »