***(Jedynym moim smutkiem...)
Jedynym moim smutkiem jest słońce
Dlaczego smutkiem - nie wiem.
Szukam go wciąż na niebie i łące
Lecz zamiast niego znajduję Ciebie.
Twe dłonie trawą oplatają nogi
A usta wiatrem wtulają się w wargi.
Na jakie jeszcze skierujesz mnie drogi
Bym z Tobą była na wieki bez skargi.
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2006-06-25 14:32:59
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.