Jego spotkanie
Obiecał sobie że nie zapomni
już w kalendarzu zapisał datę
będzie wytrwale do niej przychodził
swoje uczucia ukryje przed światem
Chce jej w podzięce kwiaty przynosić
czerwone róże takie kochała
świeżą wiązankę kupi po drodze
zawsze od niego je dostawała
To niedaleko jakiś kilometr
teraz się cieszy na to spotkanie
choć serce się zrywa bije niespokojnie
już idę do ciebie moje kochanie
Paść na kolana czy się pokłonić
już nie pamięta jak to bywało
teraz jest trudne to ich spotkanie
przy grobie tylko to ciągle za mało
Komentarze (23)
Smutne, ale takie jest życie. Umrzeć razem się nie da
(chyba, że w wypadku) i ktoś jest tym pierwszym.
pozdrawiam :):)
Melancholijny, ale z jasnymi, subtelnymi refleksami.
ładnie ale tu się zerwał rytm
"choć serce się zrywa bije niespokojnie
już idę do ciebie moje kochanie"
Proponuję =
choć serce rwie się tak niespokojnie
już idę do ciebie moje kochanie
----
Oczywiście decyzja należy do Ciebie.
smutna miłość
Piękny, widać prawdziwa ukochana a on rzeczywiście
kochany. Nie wyobrażam sobie grobu. To dobry temat na
wiersz. Pozdrawiam
Wzruszająco.
Pozdrawiam :)
Smutnie się skończyła ta miłość,
pozdrawiam
Chwytający za serce przekaz
Pozdrawiam serdecznie :)