Jej krew
Jej krew...
Zastygła w skale, zamknięta na wieki
Uśpiona w wiecznym snie
Kilka nut, żywa muzyka
Rozbudza jej krew, jej zycie
Czuje ją w sobie...
Jej krew jak płynie we mnie
Niczym płynny ogien
Rozpala moje żyły
Budzi we mnie nowe uczucia
Ogień drązy moje ciało
Otumaian jak narkotyk
Nie chce skączyc...
nagle
Czerń otual mój umysł
Budze sie
Ogień wygasł
Ona śpi,wiecznym kamiennym snem
Zostały wspomnienia
Chwila która mineła
Ogien który był
Został w moim sercu niczym iskierka
Nigdy nie zgasnie
Ona
Zyje we mnie
Ponownie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.