jej postanowienia (na niby)
Noc niewyspana,
dzień do zaśnięcia.
Nie będę marzyć i czekać.
Nie chcę ni pazia,
nie chcę też księcia.
Nigdy nie będę narzekać.
Chcę tylko ciszy,
chcę zapomnienia.
Już bez porywów i wzruszeń.
Takie na niby postanowienia,
żeby samotność zagłuszyć.
Komentarze (19)
Samotni popadamy w coraz głębszą chęć samotności.
Ciekawie pomyślane postanowienia wbrew sobie.
Pozdrawiam. :)
dzieki za zatrzymanie i super komentarze:)Pozdrawiam
...barwami Twojego "motyl" się zachwycam...Jest
śliczny pomimo, że zraniony...Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
cudownie płynie Twój wiersz :)podoba mi się :)
pozdrawiam
Podoba mi się, tak melodyjnie :)
Też się tak często czuję, więc rozumiem. Serdeczności
:))
przed samotnością nie uciekniemy
a słowo nigdy zatrzymaj na czas
kiedy nadejdzie właściwa pora
To tylko na niby, każdy nie lubi samotności.
Uśmiechnij się.
:)
To prawda że w samotności uciekamy w ciszę a życie i
tak płynie... dobrze że te postanowienia na
niby.Pozdrawiam
Nie można się wyrzekać szczęscia,
bardzo ładny wiersz, pzdrawiam
na szczęście mija z czasem i znów mamy pęd na życie:)
"( na niby )"... oczywiście..
Czasem przydaje się takie zagłuszanie:). Pozdrawiam
Czasami trzeba "oszukać" samego siebie..
Ladnie, jednym tchem przeczytałem, tak jak lubię.
pozdrawiam.
Ciekawie napisany i przewrotnie przemyślany :)Z
samotności trzeba chciec wyjśc samemu lub dac się
wyprowadzic. Pozdrawiam !