* * * (Jesień...)
Jesień. W skrzynce na listy liście
i coraz rzadziej do mnie dzwonisz.
A przecież miałeś mnie, mój drogi
kochać mocno i wiekuiście!
Jesień. Deszcz jarzębiny budzi,
przez okna zamiast ciebie wchodzi
i zamiast szeptu u mych skroni,
co noc przez ścianę ściegiem Łucznik
obszywa ciszę, łata dziury.
A przecież mógłbyś sam, na chwilę
jesienną porą przyjść, rozczulić...
Cisza w słuchawce, liście w skrzynce -
dziś nasza miłość wielka latem,
jak strach bez wróbli zdjęty strachem.
https://www.youtube.com/watch?v=AMSMFeYBlUg
Komentarze (42)
Jesiennie smutno i w klimatach które są mi
bliskie...Twoje wiersze to prawdziwe perełki.
Pozdrawiam :)
Pięknie, jesiennie, choć smutno.
Pozdrawiam ciepło :)
:))))
W takim razie - zmieniam!
Nie mam tu już nic do gadania, jedynie dług
wdzięczności wobec Was, Panie :)
I myślę, jestem wręcz przekonany, że poetycki obraz
tylko zyskuje. Jak my, mężczyźni przy kobietach.
Serdecznie dziękuję, szczególnie Madison :)
Też jestem za Łucznikiem, chociażby ze względu na tę
dwuznaczność:)
Pozdrawiam
rzeczywiscie brawa dla Madison za to ze ci rozpalila
ten pomysl w glowie. przeczytalam obie wersje, a chyba
wiesz ze jestem czula na poezje. na twoja poezje. I
wersja ktora zaproponowales w odautorskim komentarzu
jest lepsze. I tutaj mnie zadziwiasz bo myslalam ze
juz Lepiej tego napisac nie mozna. gratuluje,
pokonales Sam siebie :)
Bede do ciebie zagladac. zawsze:)
A co powiecie na taką wersję (ukłon w stronę Madison)
drugiej tercyny?
Jesień. Deszcz jarzębiny budzi,
przez okna zamiast ciebie wchodzi
i zamiast szeptu u mych skroni,
co noc przez ścianę ściegiem Łucznik
Mielibyśmy teraz, oprócz maszyny do szycia "Łucznik",
metaforycznego "Strzelca" - znak horoskopu
przypadający na okres pomiędzy od 22 listopada a 21
grudnia.
Dodatkowo haikową obserwację:
deszcz jarzębiny budzi
Dlaczego obserwację? Kiedy zaczyna padać, mokre korale
jarzębiny zaczynają błyszczeć, zwłaszcza w kontekście
okien z których pada na nie światło.
http://tinyurl.com/mjab47r
Jak Ci się wydaje, IGUS, która wersja jest lepsza?
Ratuj!
Przysięgam, że zrobię, co powiesz :)
Jesień. Schowana w jarzębinę
przez okno zamiast ciebie wchodzi
- bardzo, bardzo na tak...banalny temat opisac
ciekawie, udalo ci sie...pozdrawiam
@ Madison
A wiesz, że myślałem nad Łucznikiem?
W końcu to metafora horoskopowego Strzelca i pora,
zdaje się, od 22 listopada do 21 grudnia.
Najgorszy jesienny czas.
Dlaczego więc Singer? Chyba jest tak stary jak świat,
kojarzący się z Demiurgiem - jego budowniczym.
Pozdrawiam.
Ja sie tylko usmiecham z rumiencem:)
@ IGUS
Czekałem i czekać będę już zawsze, nawet wiedząc, że
nigdy więcej nic nie napiszesz.
Przepraszam, że tak krótko to ująłem i postaram się
jeszcze tutaj wrócić wieczorem. Dziękuję i tymczasem
życzę miłego popołudnia :)
Uuuu...to ja tylko powiem, że te liście w skrzynce i
strach bez wróbli - bardzo do mnie przemawiają. A w
domku miałam Łucznik i lubiłam jego terkot.
Pozdrawiam
:) melduje swoja obecnosc. Czekales?
Ktos prosty napisalby"skrzynka na listy jest pusta"lub
jeszcze bardziej patetycznie w skrzynce nie bylo listu
od ciebie, albo "nie piszesz do mnie listow"ale nie ty
napisales ze w skrzynce na listy cos jest a potem
dodajesz ze to liscie a przeciez nie na to peel czeka,
piekna wiec liryka. Piekna kombinacja. Ale potem peel
zrzuca kolejny wers w ktorym sie przyznaje do faktu.
wiekuscie? wow, bardzo mocne slowo, nie boisz sie
takich. ja z tych co nie wierze w wiecznosc rzeczy...
druga strofa...? zaczne przy tobie naduzywac
slowa"wow" :)
mam obraz przed oczami, peela samotnego, dookola niego
melancholia, piekno natury, co z tego ze piekno, skoro
przygnebiajace?
Wlasnie rozgryzlam dlaczego jesien jest najpiekniejsza
ze wszystkich por roku I niewielu ja lubi? bo
najtrudniej zniesc patrzec na cos co wlasciwie
obumiera, liscie spadaja, drzewa sa nagie,tak jak
smutnieja nasze serca, a jednak tam za oknem ktos
umiera piekniej... I nie potrafimy zniesc ze nawet w
tym nie jestesmy najlepsi.
Rozumiem co czuje peel.
w trzeciej peel(wlasciwie peelka przeciez;))
odkrywa swoja dusze, przyznaje sie do wszystkich
odczuc do rozpaczy do smutku. Do pragnien. zabawne
tylko ze te skargi no sa zloscia. ona kocha naprawde.
I nawet w takim rozczarowaniu potrafi poprosic o
wiecej. chociaz to ponoc boli.
A przy puencie musze co powiedziec"damn you Yellow!
Przestaniesz tak pisac? Dobrze? bo mnie tu wcina w
kanape. ostatnio nie zdarza mi sie to czesto wiec
zaskakuj mnie powoli:)
strach bez wrobli zdjety strachem?
Doceniam twoj telent.
Pozdrawiam, Iga:)
# czego
- miało być: czegoś
Przepraszam :)
Dziękuję za komentarze i przede wszystkim - czytanie.
Tym bardziej, że wiersz napisaałem kobiecą ręką,
ale czy i "Kopernik też nie była kobietą?" ;)
@ Magda
Jednak wiekuisty nawiązuje do Boga i największej
miłosnej przysięgi, bo wobec Niego:
"Dopóki Bóg nas nie rozłączy".
Warto unikać słów, które niosą przeczący temu co chce
się przekazać kontekst,
a wieczysty kojarzą się z księgami, czyli wartościami
ziemskim.
Wiekuisty odnosi się do czego ponad ziemki padół:
wieczysty
1. przestarzale: wieczny, nieprzemijający,
wiecznotrwały
2. księgi wieczyste - urzędowe rejestry ujawniające
ogół praw rzeczowych na nieruchomościach
wiekuisty
nieograniczony w czasie, istniejący, trwający zawsze
podniośle: Bóg
http://sjp.pl/wieczysty