Jesień
lubię jesień przy kominku brr,brr,brr
jesień
jesień spadła z nagła
w lasach się rozlała
czerwień w żółć
palecie zmieszała
bielą przykrywała
jesień
wiatrem potargała
świstem przecinała
liście w ciszy
oberkiem wracała
pod niebem rzucała
w jesień
szronem oszroniona
rozpinała swe ramiona
nad krzewami
lasy w skarby zamieniała
brylantami oprószała
w jesień
wyła na wsze tony
każdy dźwięk rozmodlony
pod cmentarzem
kościelne szarpie dzwony
bielą lekko oprószone
w jesień
ja też szronem obsypany
czuje się porzucony
oszukany może
muszę ścierpieć w pokorze
odpuść to im dobry Boże
w jesień
i winko grzane
Komentarze (33)
ciepły kominek, grzane winko i jak tu sie bać
jesieni???
Gdy zadbać umiem o ducha spokój,
to akceptuję każdą z pór roku!
Pozdrawiam!
Jesień jest piękna. Ja najbardziej lubię jesienne
szarugi i wiatr bo on tylko jesienią, potrafi cuda
opowiadać.