Jesień życia
Zatańczył wiatr w naszym życiu
Podmuchem szczęście rozproszył
Deszczem łez oczy pomoczył
Szarością się rozpanoszył.
Złoto słonecznej jesieni
Wrzucił w błotne drożyny
Rdzę rozlał w barwy złociste
Gasząc promienność jesieni.
Spłoszył pogodną jesień
Co szła szlakiem bezpiecznym
Popchnął w kolczaste chaszcze
Zabrał spokój stateczny.
Czas szronem skronie przyprószył
Sercu rytm zabrał rześki
I ze zdziwieniem spostrzegłeś
Że nawet dziś nie jesteś bezpieczny.
Komentarze (21)
ładnie, choć jesiennie smutno - słoneczka życzę :)
ładnie i delikatnie piszesz .. nie martw się nasza
jesień może być piękna .. tylko uśmiechnij się ..
krok mój powstrzymam on jest bezpieczny ..
Ładnie, ale nie poddawajmy się - wiele dobrego:)
Jesień życia ma swój niepowtarzalny koloryt. Dla
optymistów nie liczy się pora roku tylko to, że
każdego ranka uśmiechają się do łaskawego losu, który
podarował im kolejny dzień.
Serdecznie pozdrawiam.
Czas szronem przyprószył
lecz jesień potrafi zauroczyć :)
milego dnia:)
Witaj Ellizo,
Tak pięknie napisałaś o jesieni, choć i ona potrafi
mieć przygaszoną swą promienność. Jeśli zaś chodzi o
tę inną jesień, jesień życia, potrafi zaskoczyć -
niektórych dość pozytywnie, ale raczej większości
okazuje same negatywy. Pozdrawiam Cię serdecznie i
bardzo dziękuję, za przemiłe i dowartościowujące
komentarze:)